GRY Programy MP3 www.szymon.interblock.pl PROGRAMY Spolszczenia Gry Mp3 Nero, CloneCd, 3DMark 2003, ACDSee, DirectX9, GetRight, KaZaA, Norton AntiVirus, PowerDVD, Sandra 2003, Daemon Tools, FlashGet, LANChat Pro, Zone Alar

 ..:: Jak przyspieszyć - ulepszyć komputer? ::..

Jak przyspieszyć - ulepszyć komputer?
Na takie pytanie znajdziecie odpowiedź w dalszej części tekstu. Na początku jednak trzeba zdać sobie sprawę, że każdy komputer można przyspieszyć w innym stopniu. Jeden zestaw po wszystkich zabiegach będzie działał niewiele szybciej niż przed, natomiast może się zdarzyć, że nasz, często dość sędziwego wieku komputer, będzie działał o kilkadziesiąt procent szybciej, co odmłodzi go o kilka czy kilkanaście miesięcy. Wszystko zależy od tego jakie podzespoły znajdują się w naszej obudowie. Nie chodzi tu wyłącznie o to, że muszą one być jak najnowsze. Nawet najnowszy model procesora nie koniecznie musi dać się podkręcić o wiele MHz. Podkręcić - większość osób bardziej zaangażowana w obsługę komputera zapewne słyszała już ten zwrot. Popularny "overclocking" czyli podkręcanie to nic innego tylko zmuszanie elementów, w taki czy inny sposób, do pracy z większą szybkością, głównie przez zwiększenie częstotliwości zegara taktującego, czyli dodanie megaherców, ale nie tylko.

Czy można przewidzieć o ile mniej więcej przyspieszy się mój komputer?
Na początku takie pytanie za pewne najbardziej nurtuje każdego. Po co bowiem męczyć się skoro efekty mają być bardzo mizerne. Można bowiem na podstawie informacji o zainstalowanym sprzęcie dowiedzieć się czego możemy się spodziewać. Wystarczy np. uruchomić program EVEREST, dzięki któremu dowiemy się dokładnie jakie podzespoły mamy zamontowane, a następnie poszukać w sieci informacji o danych podzespołach. W taki sposób dostaniemy mniej czy bardziej dokładny obraz całej sytuacji.
Ogólnie można powiedzieć, że procesory powyżej kilkuset MHz można bez większego problemu podkręcić o kilka czy kilkanaście procent. Po raz kolejny wszystko zależy oczywiście od samego procesora oraz innych podzespołów (płyta główna, pamięć, zasilacz). Nawet "takie same" procesory mogą podkręcać się zupełnie inaczej. Tak więc jeśli mieliśmy szczęście i trafił się nam procesor z dobrej serii to możemy "wycisnąć" z niego więcej. Podobnie jest z innymi podzespołami.


Czy jest jakieś ryzyko z tym związane?
1. Należy zadbać o odpowiednio niską temperaturę podzespołów. Dla procesorów górną granicę przyjmuje się przeważnie 50-60 stopni Celsjusza.
2. Karta graficzna oraz dysk twardy również wymagają chłodzenia.
3. Podstawą bezpieczeństwa i stabilności jest dobrej jakości i dość dużej mocy zasilacz. (Masa informacji na ten temat na forum). Obecnie minimum to 350W (chyba że mamy "słabsze" podzespoły, które nie pobierają tyle energii).
4. Jeżeli spełnimy wcześniejsze wymogi to mało prawdopodobnym jest uszkodzenie podzespołów. Może natomiast skrócić się ich żywotność. Np. podkręcony procesor będzie działał w pełni poprawnie 5 a nie 10 lat. Różne osoby różnie to oceniają. Tak czy inaczej, raczej nie należy zbytnio się tym przejmować. Przypadki samoistnego "wykończenia" się procesora są niesamowicie rzadkie, osobiście się z takim nie spotkałem.


Jak się do tego zabrać?
Jeżeli nasz komputer używamy już jakiś czas, najlepiej jest go całkowicie rozebrać, znaczy wyciągnąć wszystkie podzespoły z obudowy. Opisane poniżej czynności wymagają już trochę szerszej wiedzy o budowie komputera, tak więc nie polecam początkującym próbować samodzielnie zrobić poniższe rzeczy.


Na początku od razu uświadamiam, że metod podkręcania jest niemal tyle ile jest rodzajów podzespołów. Każdy producent ma bowiem trochę inny np. BIOS. Więc pewne opcje mogą mieć inne nazwy lub niektóre elementy mogą wyglądać inaczej. Jednak główne metody są takie same.

Kiedy już wszystko mamy wyciągnięte z obudowy należy zabrać się za odkurzanie... tak, odkurzanie. Na pewno za kilka miesięcy czy więcej użytkowania nazbierało się w środku wiele kurzu. Dlatego można delikatnie odkurzaczem, ledwo wilgotną szmatką czy innym narzędziem zrobić porządek. Największy problem może być z usunięciem kurzu na tylnej części kart rozszerzeń. Osobiście z tym problemem radzę sobie poprzez zastosowanie takiej oto szczotki.

Bez najmniejszego problemu pozbędziemy się kurzu, którego skutecznie "bronią" ostre końcówki wlutowanych elementów. Po takim zabiegu karta wygląda jak nowa.
 

Płyta główna - fundament stabilności i wydajności
Wszystko mamy już czyste. błyszczące i gotowe do następnych działań. Teraz zajmiemy się płytą główną. Spójrzmy na co warto zwrócić uwagę.

1. Socket - jest to złącze do którego wkładamy procesor. W tym wypadku jest to płyta z SocketA, czyli podstawką dla procesorów takich jak AthlonXP, Duron. Nowsze płyty również są wyposażone w takie sockety (nie licząc najnowszego złącza dla nowych procesorów firmy Intel), które różnią się głównie liczbą wejść (otworów). W przypadku procesorów korzystających z socketa przedstawionego na zdjęciu, pełni on bardzo przydatną funkcję. Dlaczego? O tym nieco później. Z umiejscowieniem procesora nie powinno być większych problemów, należy jedynie uważać na nóżki aby ich nie powyginać. Trzeba również w odpowiednią stronę wkładać procesor do socketa. Znaczy nie może być on obrócony jak nam się podoba, będzie on poprawnie działał tylko w jednym położeniu. W jakim? Wystarczy zwrócić uwagę na brak nóżek w dwóch rogach i będziemy wiedzieć jak go umiejscowić. Na sockecie oraz procesorze znajdują się również oznaczenia w postaci trójkąta informującego który róg procesora ma się znaleźć w którym rogu podstawki.

Procesor AMD AthlonXP wygląda następująco.

Łatwo można zauważyć trójkąt o którym wspominałem wcześniej (prawy dolny róg). Od spodu znajdziemy prawie pół tysiąca (w najnowszych procesorach prawie tysiąc) nóżek.

Należy uważać aby ich nie zagiąć bo wtedy czeka nas nieprzyjemna praca z ich prostowaniem, co nie jest wcale takie proste.

Przed włożeniem procesora możemy (jeżeli nasz płyta np. nie pozwala wybrać magistrali 200MHz czy też nasz procesor ma zablokowany mnożnik a chcemy go odblokować to możemy posłużyć się, TYLKO W PRZYPADKU OPISYWANEGO PROCESORA tj. AthlonXP, tak zwanym "drut modem". Więcej informacji na ten temat można znaleźć w naszym ARTYKULE oraz na forum). Po umiejscowieniu drucików  w odpowiednich miejscach czy połączeniu odpowiednich  mostków otrzymujemy określony cel, np. odblokowany mnożnik.

Przed zamontowaniem procesora należy pokryć element odprowadzający ciepło (w tym przypadku rdzeń, może to być cała górna część procesora w innych modelach) bardzo cienką warstwą pasty termoprzewodzącej. Dzięki niej zwiększy się skuteczność odprowadzania ciepła do radiatora

Warstwa pasty powinna być jak najmniejsza (oczywiście jej brak nie wchodzi w grę) oraz równomiernie nałożona. Można ją rozprowadzić np. bardzo równym przedmiotem. Ja radzę sobie nawet zwykłą zaślepką na śledź, którą zakręca się w celu zakrycia otworu w tylnej części obudowy. Tak więc można improwizować, byle by efekt był dobry.

W zależności od tego jaki procesor mamy, należy zaopatrzyć się w odpowiedni cooler. W moim przypadku jest to kilkuletni radiator z coolera firmy Spire.

Wyszlifowany odpowiednim narzędziem (gąbka ścierająca), a na to wszystko wieje wentylator z regulacją obrotów, dzięki czemu mogę wybierać odpowiednie obroty (a co za tym idzie, poziom głośności) w zależności od częstotliwości procesora i jego temperatury.

Kiedy załatwimy już wszystkie sprawy związane z płytą główną (po wykonaniu czynności związanych z 6 zaznaczonymi punktami), radiator zakładamy używając śrubokrętu płaskiego. Lub w nowszych konstrukcjach zgodnie z instrukcją.

Jeżeli mamy starszy procesor, np. pokroju Celeron 600MHz, można zainwestować 30-40 zł w cooler i będziemy mieli pewność, że temperatura będzie niska.

 

2. North Bridge - mostek północny czyli "Chipset". Jest to element, który jest "tłumaczem" pomiędzy procesor a m.in. pamięcią RAM czy kartą graficzną. Ponieważ musi on wykonywać bardzo dużo pracy a co za tym idzie być bardzo wydajnym, wydziela on dość znaczną ilość ciepła (w zależności od modelu). Dlatego producenci montują na nim radiator lub cooler (radiator z wentylatorem) aby utrzymać jego niską temperaturę. Niestety nierzadko wentylatory są bardzo głośne a radiator nie dotyka całej powierzchni chipsetu.

Na zdjęciu widać, że pasta nie jest nałożona poprawnie. Odprowadza ona ciepło z około 1/3 powierzchni chipsetu. Niestety często sam układ jest wklęsły, przez co potrzeba nałożyć dość znaczną ilość pasty aby choć w pewnym stopniu poprawić przepływ ciepła do radiatora. Co do samego coolera, jest on przeważnie bardzo marnej jakości. Podobne urządzenia można kupić za kilkanaście złotych. Dlatego przeważnie są one głośne i niezbyt skuteczne w chłodzeniu.

Jeżeli cenimy sobie ciszę to warto zainwestować w coś lepszego. Niekiedy sam radiator, dobrej firmy, może być skuteczniejszy od głośnego coolera. Wadą fabrycznego chłodzenia jest też często fakt, że po kilkunastu czy więcej dniach użytkowania, wentylator zaczyna wydawać bardzo nieprzyjemne dźwięki. Warto zadbać o niską temperaturę mostka północnego, dzięki temu będziemy cieszyć się lepszą stabilnością.

3. South Bridge - mostek połudiony. Pełni on podobne funkcje jak jego północny "sąsiad", z tą różnicą, że dba on o urządzenia peryferyjne, dyski twarde itp. Przeważnie nie ma na nim zamontowanego fabrycznie chłodzenia. Jeśli jednak mamy zamiar podkręcać to warto "zaopatrzyć" go w chłodzenie, nawet sam radiator (tak jak na zdjęciu). Ten układ nie wydziela aż tak dużych ilości ciepła więc może wystarczyć nawet przeciętnej jakości radiator.

4. Banki pamięci RAM - przy wyborze pamięci należy zwrócić uwagę na to jaki mają czas dostępu (im mniejszy tym lepszy, standardowe pamięci DDR400 mają tą wartość na poziomie 5ns. Wartość tą można sprawdzić czytając informacje na kościach, ostatnia cyfra/ostatnie cyfry to właśnie ta wartość), oraz z jakimi timingami mogą pracować. W obydwóch przypadkach im mniejsze wartości tym lepiej.

Jeżeli nasza płyta potrafi pracować w trybie dwukanałowym dla pamięci (np. DualDDR), należy pamiętać aby (jeżeli mamy dwie kości pamięci) umieścić je w odpowiednich bankach. Np. dla płyty, która jest na zdjęciu, są to banki, które są bankami zewnętrznymi.

Również w przypadku pamięci RAM można zamontować na nich radiatorki w celu uzyskania lepszej stabilności/osiągów w podkręcaniu.


5. Złącza kontrolera dysków twardych/optycznych. (Informacje te nie dotyczą dysków S-ATA). W tym przypadku należy pamiętać o jednej rzeczy. Dysk twardy podłączamy do pierwszego złącza (przeważnie oznaczenie IDE1 lub 0, w zależności od oznaczeń przyjętych przez producenta). W każdym razie do tego, który "ma mniejszą cyferkę". Nic się nie stanie jeżeli zrobimy inaczej, jednak tak jest zalecane aby uzyskać najlepszą wydajność.

Jeżeli mamy jeden dysk twardy i jeden napęd optyczny (CD-ROM, DVD-RW) to podłączamy oba urządzenia do osobnych kanałów. Dzięki temu nie będą one sobie przeszkadzać podczas jednoczesnego przesyłania danych (np. kopiowanie plików z CD na dysk twardy). W przypadku dwóch urządzeń optycznych, można je podpiąć do jednego kanału.

Dyski twarde podłączamy 80-żyłowym kablem (w przypadku dysków P-ATA). W przeciwnym razie nasz dysk będzie pracował w trybie UltraDMA33 co w bardzo znacznym stopniu zmniejszy jego wydajność.

Wszystkie dyski i napędy staramy się ustawić aby pracowały w trybie MASTER (oczywiście możliwe jest to tylko wtedy, kiedy mamy jedno urządzenie na kanał). Robimy to za pomocą zworek w tylnej części urządzenia, zgodnie z opisem znajdującym się na dysku czy np. CD-ROMie.

6. Mosfet'y
Są to elementy odpowiedzialne za zasilanie płyty głównej. Są to tranzystory mocy w głównej mierze odpowiedzialne za vcore procesora (napięcie zasilające). Ponieważ nagrzewają się one najbardziej spośród wszystkich elementów, dobrze jest zadbać o ich chłodzenie. Na zdjęciu widzimy przymocowane na nich radiatorki. Mosfety łatwo rozpoznać, ponieważ są to czarne, prostokątne układy, umiejscowione obok socketa. Przeważnie blisko nich znajdują się dość znacznych rozmiarów, kondensatory. Chłodzenie omawianych układów nie jest wymagane ale zalecane do uzyskania lepszej stabilności.

O co jeszcze należy zadbać?


Karta graficzna
Oczywiście obiektem naszych zabiegów musi być karta graficzna. Możemy zdjąć chłodzenie i sprawdzić/poprawić sposób nałożenia pasty.

Elementem, który może nam najbardziej przeszkadzać podczas pracy na komputerze, znajdującym się na karcie graficznej, jest oczywiście nieszczęsny wentylator. Małe gabaryty często są nadrabiane poprzez zwiększenie prędkości obrotowej a co za tym idzie, zwiększa się poziom generowanego hałasu.

Najprostszym sposobem na poradzenie sobie z tym jest wymiana chłodzenia. Kiedy już mamy nowe chłodzenie w domu to zdejmujemy stare, podobnie jak zdejmuje się cooler z mostka północnego. Najwygodniej jest użyć kombinerek, pamiętając o zachowaniu szczególnej ostrożności, aby nie uszkodzić jakiegoś elementu.

Po zdjęciu chłodzenia mamy dostęp do rdzenia, na który również należy uważać (podobnie jak w przypadku procesorów, np. AthlonXP) aby go nie ukruszyć.

Nakładamy odpowiednią warstwę pasty termoprzewodzącej. W celu lepszego odbierania ciepła przez radiator, można jego podstawę wypolerować.

Jeżeli mamy możliwość to możemy w bardzo wiele sposobów ustawić prędkość wentylatora na mniejszą. Jak tego dokonać napiszę trochę później. Teraz chciałem przedstawić różnice pomiędzy standardowym chłodzeniem zastosowanym na Radeon 9550 firmy HIS a BlueOrb'em.

Jak widać niebieski produkt już na pierwszy rzut oka wydaje się być bardziej wydajnym. Niestety standardowe chłodzenie przypomina te stosowane na chipsetach. Tak więc są one dość głośne. Aby wyciszyć BlueOrb'a podłączyłem wentylator tak aby był zasilany 5V. Wystarczy "plus" od wentylatora (najczęściej przewód czerwony) włożyć do otworu w molexie, który również zasilany jest czerwonym przewodem. Czarne kable ("minus") należy połączyć ze sobą (do tego najbardziej oddalonego od tego z plusem). Aby wentylator zasilić napięciem 12V podłączamy plus do przewodu żółtego i minus analogicznie do poprzednich działań. Napięcie około 7V uzyskuje się poprzez podłączenie plusa do kabla żółtego w molexie a minus do kabla czerwonego. Wszelkie takie zmiany proponuję na wszelki wypadek wykonywać przy wyłączonym komputerze.

Czasem możemy napotkać na drobne problemy podczas montażu nowego chłodzenia. Jednak można sobie z tym jakoś poradzić, np. przez lekkie odgięcie jednego z elementów radiatora, tak jak to jest pokazane na zdjęciu.

Również na pamięciach karty graficznej można zamontować radiatory. Jeżeli mamy dopiero zamiar kupić kartę graficzną warto zwrócić uwagę na czas dostępu pamięci na niej zamontowanych, podobnie jak w przypadku pamięci operacyjnej.

Jak już pisałem, ostatnia cyfra oznacz czas dostępu w ns. Im mniejsza wartość tym lepiej.
 

Karty rozszerzeń. Staramy się je umieścić w takim złączu PCI aby pomiędzy nimi a kartą graficzną była wystarczająco duża przerwa. Dzięki czemu będziemy mieli lepszy odpływ powietrza a co za tym idzie lepsze chłodzenie karty graficznej.

Dysk twardy. Aby zapewnić niską temperaturę dysku a przez to wydłużyć czas jego bezawaryjnej pracy można zamontować pod nim wentylator wywiewający powietrze. Nawet ustawienie takiego wentylatora na 5V znacznie pomoże w obniżeniu temperatury dysku.

W internecie są też programy pozwalające kontrolować pracę trybu głośności. Możemy wybierać między szybkością a ciszą.

Zasilacz. Jest on kluczowym elementem jeśli chcemy cieszyć się stabilnością przyspieszonego komputera.

W wypadku tego zasilacza mamy możliwość odkręcić grile chroniące wentylatory przed niepowołanymi przedmiotami (np. czyimiś palcami). Jeżeli jednak chcemy wyciszyć trochę nasz zasilacz to proponuję odkręcić te osłonki, dzięki czemu przepływające powietrze nie będzie tak głośno szumieć.

Jeśli jednak musimy rozebrać zasilacz w tym celu to należy uważać aby przypadkiem nie stracić gwarancji. Ja z plombą poradziłem sobie w ten sposób, że najpierw "chuchałem" na nią przez co skraplała się na danej powierzchni woda. Powoli i delikatnie usuwałem plombę aż mogłem bez problemu odkręcić śrubkę.

Plomba nie jest praktycznie w ogóle naruszona więc jest duże prawdopodobieństwo, że dalej mamy gwarancję na nasz zasilacz. Nie oczekujmy jednak, że po takim zabiegu nasz zasilacz będzie o wiele bardziej cichy. Jeśli nie musimy ryzykować utraty gwarancji to raczej tego nie róbmy.

Co po złożeniu?
Teraz zabieramy się do konfiguracji BIOS płyty głównej.
Najogólniej można powiedzieć tak, że włączamy wszystkie opcje, które mogą w jakimś stopniu przyspieszyć prace naszego komputera.

Dokładne opisywanie, która opcja służy do czego wystarczyłoby do napisania osobnego, jeszcze obszerniejszego artykułu.

Nas interesują teraz głównie opcje związane z podkręcaniem komputera, które znajdziemy w BIOSie chyba każdej nowej płyty głównej. Na starszych konstrukcjach może okazać się konieczne przestawienie określonych zworek na płycie głównej lub takiej możliwości może w ogóle nie być. Zachęcam więc do przejrzenia instrukcji płyty głównej w razie jakichś wątpliwości.

Ustawienia związane z taktowaniem procesora i innych podzespołów szukamy w okienku o nazwie związanej ze słowami "CPU, Control, Frequency" itp.

Na prezentowanym wyżej obrazku widzimy, że możemy tylko zwiększyć taktowanie magistrali systemowej (FSB). Większość procesorów ma zablokowany mnożnik tak więc musimy się zadowolić tym co mamy. Zmienimy w razie konieczności odpowiednią opcję na Manual aby uaktywnić interesujące nas zakładki i zwiększamy magistralę.


 Warto również uaktualnić BIOS swojej płyty głównej a nawet poszukać zmodowanej wersji do naszego modelu płyty głównej. Często takie właśnie BIOSy pozwalają na uzyskanie jeszcze lepszych wyników w podkręcaniu i większej wydajności.


Kiedy już mamy stabilne ustawienia procesora, pamięci i innych podzespołów płyty głównej możemy zająć się kartą graficzną. Karty ATI możemy np. podkręcić przy użyciu tego
PROGRAMU-ATT. Pozostałe karty dadzą się podkręcić RivaTuner'em lub PowerStrip'em. Sposób podkręcania karty graficznej jest podany w opisie programu Ati Tray Tools.



Na nasz napęd optyczny też warto zwrócić trochę uwagi.

Można się na początku załamać widząc ilość sposobów na zwiększenie wydajności podzespołów, ale można być również zachwyconym tymi możliwościami. Jedno jest pewne, trzeba poświęcić masę czasu aby uzyskać bardzo dobry efekt.

 

 

TUTAJ znajdziecie stronę z aktualnymi firmware do napędów optycznych. Dzięki aktualizacji BIOS naszego napędu zyskamy lepszą kompatybilność z różnej jakości płytami CD czy DVD. Taka aktualizacja jest bardzo zalecana jeśli mamy w swoim komputerze nagrywarkę.

Pokrótce, co więc trzeba zrobić z płytą główną?
1. Uaktualniamy BIOS.
2. Sprawdzamy maksymalną stabilną częstotliwość pracy procesora i pamięci.
3.
Uaktualniamy sterowniki.


Co robimy z kartą graficzną?
1. Sprawdzamy maksymalne stabilne taktowania pamięci i procesora graficznego (VPU, GPU).
2. Uaktualniamy sterownik.


Należy również w instalować jak najbardziej aktualne wersje sterowników do innych podzespołów (karta dźwiękowa, sieciowa) i co jakiś czas sprawdzać czy nie ma ich nowszej wersji. Dzięki temu będziemy się cieszyć lepszą stabilnością a czasem większą wydajnością.


Podane linki będą bardzo przydatnym źródłem informacji i bardzo dokładnie pokażą na czym polega overclocking. W razie jakichkolwiek wątpliwości zawsze można zapytać o radę na FORUM.


Jakie efekty można uzyskać?
Jak już wspomniałem na początku wyniki są bardzo różne, od zdumiewająco dużych do bardzo mizernych. Wszystko zależy od podzespołów jakie zakupiliśmy. Nie chodzi tutaj wyłącznie o dane modele ale również o serie itp. Po prostu trzeba mieć trochę szczęścia lub sobie pomóc np. poprzez V-Mody. Co do tego właśnie sposobu to trzeba być bardzo ostrożnym. Przeważnie ich zastosowanie pozbawia nas gwarancji ponieważ na karcie są znaki, że była ona modyfikowana.


Aby dowiedzieć się jakie podzespoły są w naszym komputerze najlepiej jest skorzystać z programu EVEREST.


Należy sobie jednak uświadomić, że "wyciśnięcie ze swojego peceta" prawie wszystkiego co się da, zajmuje bardzo dużo czasu. Nawet obyty overclocker bardzo dużo czasu poświęca na znalezienie optymalnych rozwiązań. "Zabawa" z samym procesorem może nam zająć nawet cały dzień. Oczywiście można w godzinę przyspieszyć cały komputer ale nie będzie to na pewno kres jego możliwości.


A może jakiś przykład?
Do dyspozycji mamy sędziwy już sprzęt. Postaram się tchnąć w niego trochę więcej życia.

AMD AthlonXP 1700+ (11x133) - procesor z dość dobrej serii DUT3C JIUHB.
2x256MB DDR400 - dwie różne kości. Obie pracują standardowo na timingach 2.5-3-3-8 przy częstotliwości 200MHz.
Abit NF7 rev.2.0
HIS Radeon 9550 128MB (pamięci 5ns)
Maxtor DiamondMax Plus 80GB 7200RPM 8MB Cache
Creative SB Audigy2 Value
Samsung TS-522B
Quoltec 355W


Najpierw wgrałem zmodowany BIOS do płyty głównej. Następnie metodą prób ustaliłem maksymalną częstotliwość pracy procesora co jakiś czas zwiększając jego napięcie. Ma on odblokowany mnożnik więc mogłem sprawdzić tylko jego możliwości nie uzależniając się od pamięci i płyty głównej.

Standardowo 11x133. Biorąc pod uwagę serię można założyć, że bez największych przeszkód będzie działał on na ustawieniach 11x166. Sprawdzając dalej okazało się, że na standardowym napięciu procesor nie pracuje już stabilnie przy taktowaniu 2GHz. Zwiększyłem więc napięcie ze standardowego 1.6V do 1.75V. Pozwoliło to na pracę przy ponad 2.1GHz. Temperatura była niska, napięcia dobre (Również należy zwracać na nie uwagę. Odczyty z płyty głównej mogą nie być zbyt dokładne ale zawsze w jakiś sposób informują nas mniej więcej o stanie napięć),

 

więc zwiększam znowu napięcie procesora, tym razem do 1.9V i mogę pracować z częstotliwością 2.25GHz. Procesor pozwala przy wyższym napięciu na pracę z jeszcze większym taktowaniem (nawet 2.4GHz) ale przyjmijmy za ostateczny rezultat 2.25GHz (11x205) na napięciu 1.9V. Takie ustawienia pozwalają korzystać z coolera bez konieczności zwiększenia prędkości obrotowej wentylatora do maksymalnej, dzięki czemu pracuje on o wiele ciszej. Temperatura była też na dobrym poziomie, w stresie dochodzi do 45 stopni, a biorąc pod uwagę, że Abit NF7 zawyża te informacje, jest to wynik dobry. Pozwoli on na stabilną i bezpieczną pracę. Do następnego kroku naszym wyjściowym ustawieniem jest 11x205. Wiemy bowiem, że procesor pracuje na 2.25GHz bez problemów dlatego staramy się teraz o jak najwyższą magistralę.


Sprawdzałem jaka jest największa stabilna magistrala. Po podniesieniu napięcia chipsetu oraz pamięci uzyskałem satysfakcjonującą mnie wartość przy niskich timingach pamięci. 225MHz, pamięci pracują synchronicznie z magistralą, w trybie DualDDR. Tak więc nasz system pracuje na 225MHz magistrali i procesorze taktowanym na 2.25GHz. Poniżej timingi.

Cały ten proces opisany w kilku zdaniach trwa jednak bardzo długo. Znalezienie maksymalnej i zarazem stabilnej wartości to nie lada wyzwanie. Kolejnym elementem była karta graficzna, którą podkręcałem przy użyciu programu Ati Tray Tools (Jak podkręcać kartę graficzną napisane jest w artykule o tym programie). Następnie wgrałem BIOS od Radeon 9600 z maksymalnymi taktowaniami dla mojej karty. Kartę udało się podkręcić do 400MHz GPU oraz 240MHz pamięci (480 efektywne) ze standardowych 250MHz GPU i 200MHz pamięci. Do kart firmy nVidia (obsługuje on również karty ATI) bardzo przydatnym i bogatym programem jest RivaTuner.

Oczywiście wcześniej uaktualniłem wszystkie możliwe sterowniki. Dzięki zmodowanym sterownikom zwiększyłem możliwości mojego Audigy 2 ( podobnie do sytuacji  gdzie opisane są zmodowane sterowniki dla SB Live!. Obecnie istnieje już nowsza wersja tych sterowników. Uaktualnienie firmware'u nagrywarki pozwoliło zwiększyć jej kompatybilność z płytami CD i DVD.

 

 

Czy są jednak jakieś widoczne efekty tych zabiegów?
Poniżej przedstawiam wykresy z danymi na temat wydajności w różnych programach i grach.

SiSoft Sandra 2005

Test sprawdzający wydajność procesora i pamięci oraz chipsetu. Jak widać w obydwu przypadkach uzyskano co najmniej bardzo zadawalający wynik. Wydajność procesora zwiększyła się o ponad 50% a wydajność pamięci o około 75%!!!

Everest

Tym razem sprawdzamy wydajność pamięci. Wg tego programu jej odczyt i zapis jest teraz szybszy o ponad 60%, czas dostępu zmniejszył się również o taką wartość.
 

Quake III i Doom 3
Pierwsza gra ma już swoje lata, niemniej nadaje się jeszcze nie tylko do grania ale również do testowania wydajności. W dużej mierze zależy ona od przepustowości pamięci. Test uruchomiony w rozdzielczości 1024x768 i w maksymalnych detalach. Zobaczymy więc czy testy syntetyczne mówią prawdę. Doom3 jest natomiast prawdziwym pożeraczem zasobów naszego sprzętu. Testy przeprowadzone w ustawieniach Medium i z 4x filtrowaniem anizotropowym Bez skrupułów korzysta on z procesora, pamięci oraz możliwości karty graficznej. Zobaczymy więc czy możemy pocieszyć się z nowszych gier przyspieszając nasz low-endowy komputer.

"Dziadek" Quake przyspieszył o 40%, natomiast to co stało się z wydajnością w Doom3 jest niemal że cudem! Gra chodzi o 100% wydajniej! Jak widać jest to dowód na to, że podkręcanie może nam dać bardzo dobre rezultaty.

Zakończenie
Mam nadzieję, że ten artykuł chociaż trochę wyjaśnił o co chodzi w przyspieszaniu komputerów czyli w tak zwanym podkręcaniu. Niech jednak wyniki jakie uzyskano na platformie testowej nie będą porównywane do każdego innego, nawet bardzo podobnego zestawu. Zostały one osiągnięte na takim sprzęcie co nie znaczy że każdy z taką konfiguracją będzie cieszył się takim wzrostem wydajności. Ale może się zdarzyć, że ktoś uzyska jeszcze większy zysk.



 

Życzę wytrwałości i udanego overclockingu!
 

Autor: Damian "pAq" Sromek

Źródło: OC-Serwis.pl